Centra i galerie handlowe rosną jak grzyby po deszczu. W dużych miastach (powyżej 100 tys. mieszkańców) jest po kilka wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. W coraz większej ilości mniejszych miast już nikogo nie dziwi jak zaczyna powstawać centrum handlowe.
To już nie tylko miejsca gdzie ludzie robią zakupy. Są to obiekty gdzie pod jednym dachem skupiony jest handel, gastronomia i rozrywka. Wszystko ogólnodostępne i wygodne dla odwiedzających. Idąc tylko na zakupy można od razu zjeść, a nawet zrelaksować się w kinie.
Parkingi pod galeriami handlowymi w tygodniu są w różnym stopniu zapełnione. Jednak w weekendy pękają w szwach. W sobotę i w niedzielę można zauważyć jak ludzie całymi rodzinami przebywają w galerii.
Zaskakujące jest jak ludzie narzekają na brak pieniędzy, a kiedy pójdzie się do hiper czy supermarketu to ciągle można zauważyć wzmożony ruch i kolejki przy kasach.
Największe dyskonty polskie i zagraniczne idą na noże w swoich spotach reklamowych. Ceny dumpingowe powodują zanik mniejszych, osiedlowych sklepików. Konkurencja jest spora i każda wolna luka w zagospodarowaniu przestrzennym miast zostaje zapełniona przez skwer handlowy.
Cel tworzenia wielkopowierzchniowych obiektów handlowych jest jeden, a mianowicie przyciągnięcie jak największej ilości ludzi zainteresowanych zakupami. Co widać po zatłoczonych centrach handlowych, że cel udaje się osiągnąć.
Dla niektórych może się to wydawać przerażające, że zamiast korzystać z czasu wolnego od pracy i porządnie naładować baterie tracimy czas i poświęcamy energię na wydawanie pieniędzy. Dla innych to właśnie przebywanie w takich miejscach jest relaksem i odstresowaniem od życia codziennego.
Ekonomiści komentują
Robienie zakupów samo w sobie nie jest niczym złym. Bardziej niepokojący jest komentarz ekonomistów dotyczący danych GUS (Główny Urząd Statystyczny) w zakresie wydatków polskiego społeczeństwa na konsumpcję: „…ostatni kwartał 2016 roku przyniósł dalsze przyspieszenie dynamiki konsumpcji prywatnej do powyżej 4 proc., co byłoby najlepszym wynikiem od 2009 r.”.
Jak widać poza przyciągnięciem dużej ilości zainteresowanych do galerii handlowej firmą udaje się również skutecznie zwiększać sprzedaż. Piękne wystawy sklepowe, odpowiednio wypozycjonowane produkty, a nawet specjalnie dobrane kolory i oświetlenie sprawiają, że nie można przejść obojętnie obok sklepu.
Czy robisz listę zakupów?
Dlatego istotne w tym wszystkim jest mieć z góry określony cel pójścia na zakupy. Czyli konkretnie wiedzieć po co się idzie do galerii handlowej. Bardzo ważne jest sporządzenie listy zakupów. Wystarczy na zwykłej kartce papieru odręcznie spisać wszystko co potrzebujemy kupić.
Nie ma nic gorszego jak iść do galerii handlowej, żeby tylko przejść się i obejrzeć co jest nowego na półkach sklepowych, gdzie i jakie są promocje, wyprzedaże. Owszem na wyprzedażach często można kupić produkty w okazyjnych cenach. Jednak zakupy na wyprzedażach również należy zaplanować i określić z góry co chcemy kupić.
W innym przypadku psychika ludzka jest bardziej podatna na sztuczki sprzedawców, którym zależy na jak największej sprzedaży.
Dodatkowo robiąc zakupy bez wcześniejszego ich zaplanowania bardzo łatwo jest kupić produkt pod wpływem emocji, działając impulsywnie. Nie ma nic gorszego jak kupić produkt dzięki skutecznym namową sprzedawcy, a następnie w domu, gdy emocje opadną stwierdzić, że jest mi to nie potrzebne.
Poziom wydatków osobistych oraz frustracja i zdenerwowanie na samego siebie wzrasta. A nie o to przecież w życiu chodzi.
Nie ulega wątpliwości, że duże centra handlowe wypierają małe osiedlowe sklepiki, w których zawsze można było liczyć na szczere porady w zakresie zakupów. W galeriach handlowych światowe, markowe sieci handlowe są bezwzględne i ukierunkowane na maksymalizację sprzedaży co przekłada się na zyski korporacji.
Planuj zakupy
Dlatego istotne w tym wszystkim jest planowanie wydatków. Rób plan zakupów, planuj zakupy, aby w ogólnym rozrachunku doprowadzić do sytuacji wydawania mniejszej ilości pieniędzy w stosunku do swoich zarobków.
Dzięki temu można uniknąć sytuacji, w których życie zmusza do korzystania z krótkoterminowych pożyczek na konsumpcję lub na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
Najprostszy plan zakupów spisany na kartce papieru zajmuje mało czasu przy jego opracowaniu. A jego siła oddziaływania na ludzką psychikę podczas zakupów jest niesamowicie skuteczna.
Kupując produkty dodatkowe nie ujęte w swoim planie zakupów warto zadać sobie pytanie czy ja tego potrzebuję? Czy ten produkt jest mi teraz potrzebny, niezbędny do życia?
Dialog wewnętrzny spowoduje, że zaczniemy się zastanawiać nad danym zakupem i może doprowadzić do ciekawych spostrzeżeń.
A jakie jest Twoje zdanie w tym temacie? Czy sporządzasz listę zakupów? Czy planujesz swoje wydatki? Możesz śmiało podzielić się swoim zdaniem z innymi pisząc w komentarzu 🙂
Staram się planować zalupy . nie ukrywam że jak każda kobieta czasem potrafię się zapomnieć i kupić coś na wyrost
Najważniejsze, że to zauważasz i się starasz 🙂
niedziela w galerii to już obowiązek zaraz po wizycie w kościele 🙂
w niedziele po kościele do galerii handlowej? Tylko, żeby galerie nie wyparły kościołów 🙂
Planowanie zakupów to moja codzienna rutyna. Nie wyobrażam sobie wydawać pieniędzy pod wpływem chwili, a po powrocie do domu płakać z rozpaczy nad kupioną wcześniej tandetą.
Bardzo rozsądnie 🙂
Zawsze mam poukładane co kupić. Jak idę z dziećmi to mimo planu one zawsze wszystko zakłócą 🙂 i moje zakupy wymykają się spod kontroli. Dlatego jak zakupy to bez dzieciorów 😛
Super, że znalazłeś rozwiązanie dla siebie odpowiednie 🙂
Nie przepadam za galeriami i wielkimi skupiskami ludzi. Wolę robić zakupy w osiedlowym markeciku o innej porze niż wszyscy. Mam taką możliwość, że pracuję zdalnie i mogę sobie sam ustalać kiedy idę na zakupy. Unikam kolejek i sytuacji, gdy o świeże warzywa potrafią się przepychać i wojować 😛 Miłej niedzieli!
Fajnie, że masz taką możliwość i wykorzystujesz ją należycie 🙂
Ja coś nie mogę się zmusić do planowania zakupów. Zawsze idę i wiem co mam kupić nie działają na mnie „wabiki” sklepowe. Dodatkowo nie oglądam TV także uodparniam się na reklamy masowego przekazu.
Jeśli Twój plan zakupów jest ułożony w głowie i bezwzględnie go realizujesz to nie potrzebujesz go w innej formie. Lista zakupów spisana na kartce odciąża naszą głowę i nie musimy się martwić, że o czymś zapomnimy, albo kupimy coś na wyrost 🙂
Od czas do czasu jak idę na duuuże zakupy to je planuję. Jednak dostrzegam, że powinienem robić to za każdym razem. Powoli nad tym pracuję 🙂
Ważne, że nad tym pracujesz – małymi kroczkami do przodu 🙂
Jak widzę pełny parking przed marketem to odechciewa mi się zakupów 😛
Z żoną mamy nasz autorski schemat robienia zakupów. Dzielimy się w galerii na dane grupy produktów czyli ja idę po spożywkę, żona po chemię domową i detergenty. Następnie spotykamy się pod samochodem i dzida do domu. Szkoda życia na przesiadywanie w sklepach dlatego zakupy mamy ustalone z odpowiednim wyprzedzeniem, wszystko skrupulatnie spisane i w sklepie na speedzie od regału do regału, żeby wszystko trwało jak najkrócej