Jedną z kolejnych możliwości na tanie finansowanie jest preorder czyli przedsprzedaż. Samo zjawisko jakim jest przedsprzedaż nie jest może najnowszym odkryciem jednak wraz z rozwojem sieci Internet nabiera nowego znaczenia.

Masz pomysł i w Twojej głowie zaczyna się rodzić zarys oraz wizja tego jak Twój pomysł ma wyglądać, jak ma funkcjonować? Jednak nie dzieląc się ze światem swoim pomysłem nigdy się nie przekonasz czy ma on rację bytu.

Naturalnym jest, że na początku zaczynasz rozmawiać o swoim pomyśle z najbliższym otoczeniem. Rodzina, znajomi, przyjaciele choć nie wiadomo ilu byś ich miał zawsze będzie to szczelne i zamknięte grono. Owszem ich zdanie może się okazać równie ważne jak nie najważniejsze. Jednak będzie to zbyt mała grupa ludzi, żeby wysnuć odpowiednie wnioski czy Twój pomysł ma szansę na zrealizowanie.

Każdy jest ograniczony czasem. Trudnym jest przez kilka godzin dziennie chodzić i pytać obce osoby w realnym świecie co sądzą o idei, która zrodziła się w głowie. W przypadku negatywnego odzewu pomysł upada, a Ty opadasz z sił.

A teraz wyobraź sobie, że przy niskim nakładzie czasu możesz skutecznie zweryfikować swój pomysł bez wychodzenia z domu.

Nie potrzebujesz dużych nakładów finansowych na jego realizację. Wystarczy intuicyjna strona internetowa z prezentacją multimedialną, wizualizacją, projektem lub filmikiem wideo za pomocą którego zaprezentujesz swój pomysł.

Możesz to zrobić w kilku prostych krokach:

• Zakup hostingu (miejsce na serwerze dla strony internetowej).
• Wybór domeny. Domena będzie adresem www strony internetowej.
• Zainstalowanie oprogramowania do tworzenia treści np. WordPress.
• Stworzenie oferty i załadowanie jej na stronę.
• Promowanie strony w sieci za pośrednictwem m.in. social media i wszystkich dostępnych miejsc w Internecie, tak aby oferta trafiła do osób zainteresowanych.

Tworząc pierwszy raz stronę internetową samodzielnie, która posłuży do przeprowadzenia przedsprzedaży można się zamknąć w kwocie stu złotych. W Internecie jest mnóstwo tutoriali i samouczków, które pomagają w kwestiach technicznych w tworzeniu strony.

Zaprezentowany pomysł za pośrednictwem strony www trafia do grona wirtualnych odbiorców następnie dla zainteresowanych osób należy wyłożyć ofertę w postaci możliwości wpłacenia określonej kwoty na realizację Twojego przedsięwzięcia.

W ten sposób można pozyskać środki na uruchomienie prototypu lub wyprodukowanie pierwszej partii produktów. Żeby nie zostać gołosłownym można oferować osobom zainteresowanym podkładkę w formie umowy na której będzie zdefiniowane kto, komu, ile i na co (krótka charakterystyka) przekazuje środki pieniężne.

Oczywiście może się przytrafić, że zgłosi się zbyt mała ilość osób zainteresowanych przekazać jakąkolwiek wpłatę. Dlatego ważne, żeby zawrzeć w umowie informację, że w przypadku nie uzbierania wymaganej kwoty projekt nie wystartuje, a środki zostaną zwrócone.

Przeprowadzając przedsprzedaż w Internecie możesz niskim nakładem czasu swojej pracy, a przede wszystkim środków finansowym zweryfikować swój pomysł. Co najwyżej jeśli nikt nie wykaże zainteresowania projektem to nie dojdzie do jego realizacji i tyle.

Nie ryzykujesz wysokimi inwestycjami wymaganymi do rozpoczęcia produkcji czy kosztownego wdrożenia. Zanim nie uzbierasz wymaganej kwoty pomysł pozostaje jedynie prezentacją lub prototypem.

Niespełna parę lat temu w związku z nasilającym się smogiem w Chinach wpadłem na genialny (wg mnie) pomysł, że należy dostarczyć do Azji czyste powietrze. Słyszałem już wcześniej, że były przypadki sprzedaży świeżego powietrza zamkniętego w puszce. Jednak ja myślałem o pełnowartościowym tlenie w aerozolu.

Znalazłem takowy w hurtowni medycznej. Puszka o pojemności 0,5 litra z dozownikiem wydawała mi się rewelacyjna do masowej sprzedaży.

Tylko jak sprawdzić czy to załapie w Chinach? Postanowiłem jeszcze bez żadnego zakupu produktu przetestować mój pomysł i zorganizowałem przedsprzedaż za pośrednictwem strony www.

W moim przypadku przetestowanie pierwszego pomysłu kosztowało:

• Hosting (utrzymanie serwera) 79zł.
• Domena 13,99zł.

Grafikę i prezentację multimedialną opracowałem samodzielnie także liczy się tylko poświęcony czas. Ofertę w języku chińskim pomógł mi opracować mój kolega, który studiował sinologię. Promowanie za pomocą Facebook, Youtube itp. pozwoliło mi na nisko kosztową reklamę.

Nie jest to reklama darmowa, ponieważ promując stronę samodzielnie poświęcasz swój czas, który również kosztuje. Summa summarum na przetestowanie mojego pierwszego pomysłu wydałem 92,99zł.

Po odpaleniu przedsprzedaży uzbierałem kilka zamówień jednak koszty wysyłki z Polski do Chin przewyższały w tamtych czasach opłacalność produktu. Żeby moja sprzedaż była ekonomicznie uzasadniona to musiałbym wysłać minimum jeden kontener do Chin.

Jednak nie udało mi się zebrać tylu chętnych, żeby zapełnić kontener puszkami z tlenem medycznym. A przy wysyłce detalicznych ilości koszt wysyłki zjadłby całą marżę ze sprzedaży. Mój projekt się nie udał i w tym przypadku straciłem jedynie niecałe 100zł.

Preorder w internecie stanowi możliwość sprawdzenia czy pomysł na zarobienie dodatkowych pieniędzy ma rację bytu na rynku bez ponoszenia względnie dużego ryzyka.   

Jeszcze parę lat temu przed dynamicznym rozwojem Internetu organizując przedsprzedaż zasięg działania był ograniczony. Dzisiaj nie ma ograniczeń i konstruując ofertę może ona trafić do publicznej wiadomości całego świata za pośrednictwem medium jakim jest Internet.