Szaleństwo kryptowalut trwa w najlepsze. Kurs najbardziej popularnej kryptowaluty czyli bitcoin osiąga coraz to nowe szczyty.
Jest ich około trzystu rodzajów. W miejsce upadających projektów kryptowalutowych, jak grzyby po deszczu powstają nowe jak na przykład Dascoin.
Kryptowaluty nie są już żadną nowością. Jednak stale przybywa ich zwolenników. Dla mniej wtajemniczonych w temat kryptowalut. Zostały stworzone jako środek wymiany bez zaangażowania banku centralnego lub banku emisyjnego.
Ponadto transakcje kryptowalutami są prywatne i anonimowe. Żaden rząd, żadna polityka nie ma wpływu na ich kurs. Ciekawy jest fakt , że kryptowaluty nie istnieją w świecie realnym, są tworem cyfrowym wirtualnego świata i nie można ich doświadczyć namacalnie jak pieniędzy papierowych.
Posłuchaj na Youtube.
Ogólnie idea kryptowalut jest taka, że są wydobywane za pomocą oprogramowania komputerowego wg określonego wzoru matematycznego. Po wydobyciu są umieszczane w wirtualnym portfelu.
Następnie można je wymienić na prawdziwe towary, obracać nimi lub je sprzedać otrzymując w zamian realne pieniądze. Ponieważ nie ma centralnego emitenta wszystko to jest bardzo powszechne i odporne na działania władz danego kraju.
Zwolennicy kryptowalut twierdzą, że jest to waluta przyszłości, która będzie odporna na kryzysy finansowe i dewaluacje jej wartości. Bezpieczna od manipulacji i spekulacji osób znajdujących się u szczytów władzy.
Powstaje zatem pytanie czy kryptowaluty należy traktować jako pieniądze? Pomocne w odpowiedzi na to pytanie mogą być podstawowe cechy jakie określają czym są pieniądze:
- Środek wymiany.
- Stabilne do przechowywania wartości.
- Mierzalne.
- Jednostka rozliczeniowa.
Misją twórców kryptowalut jest wprowadzenie i rozpowszechnienie ich jako środek wymiany na całym świecie bez względu na położenie geograficzne. Przy tradycyjnej walucie powstaje bariera danego regionu. Przecież w większości krajów obowiązuje inna waluta.
W kwestii stabilnego przechowywania wartości, jedne z najbardziej popularnych czyli bitcoiny na przełomie kilku lat wzrosły z wartości 3 dolarów do około 2000 dolarów! Idealne do szybkiego spekulacyjnego zarobku ale daleko do stabilnego przechowywania wartości.
Poza bitcoinami, każda waluta ulega zmianom wartości. Tak na marginesie największą zdolnością do przechowywania wartości okazuje się złoto i to przez wieki, a nawet ery.
Pieniądze powinny być mierzalne. Za pomocą pieniędzy określa się ceny rynkowe produktów i usług w danym kraju. Dzięki temu łatwo można zmierzyć i oszacować wartość danego rynku. Dzięki temu można również określić ofertę kupna i sprzedaży poszczególnych produktów bądź usług.
Złoto natomiast jest unikalne ze względu na swoje niezmienne wielkości fizyczne jak waga czy gramatura. Dzięki temu zawsze jest mierzalne i łatwe do określenia swojej wartości bez względu na upływający czas.
Bitcoin ma kilka zalet m. in. anonimowość i decentralizację w porównaniu do papierowych pieniędzy. Obecnie bitcoiny są ograniczone do ilości 26 000 000 sztuk. Po całym wydobyciu algorytm się kończy.
W przypadku, gdyby nastąpiła decyzja o przejściu na bitcoiny mogłoby po prostu ich zabraknąć. Po wprowadzeniu bitcoinów do obrotu w przypadku zwiększania jego ilości pojawiały by się takie same następstwa jak w dzisiejszych czasach, kiedy następuje dodrukowanie pieniądza bez jego pokrycia w realnej wartości. Czyli są to jedynie wirtualne zapisy w systemie informatycznym.
Terroryści, mafia, handel ludźmi czy handel bronią to obszary, w których dochodzi do transakcji płatniczych kryptowalutami. Obecnie o tyle trudno ukrócić ten proceder, ponieważ żadne państwo nie sprawuje faktycznej kontroli nad transakcjami wirtualnymi walutami.
Naturalnym jest, że w czasach niskich stóp procentowych co wiąże się z bardzo nisko oprocentowanymi depozytami bankowymi typu lokaty może przyjść komuś do głowy czy by nie ulokować swoich oszczędności w kryptowalutach? Celem oczywiście zarobienia na dynamicznej zmianie ich kursów.
W takim przypadku należy się zastanowić kto lub co stoi za wartością kryptowaluty? Na przykład w przypadku akcji notowanych na giełdzie papierów wartościowych czy to polskiej czy zagranicznej za papierami wartościowymi jakimi są akcje spółek giełdowych stoi wartość danej firmy.
Kupując pakiet akcji nabywasz część danej spółki giełdowej. Czyli realnie coś posiadasz. A w przypadku kryptowalut nabywa się elektroniczny zapis, który tak samo jak powstał z niczego, z pomysłu czy idei ich twórcy jako twór wyobraźni. Tak samo może zniknąć, jeśli któregoś dnia twórca kryptowaluty uzna, że już mu się znudziła ta zabawa.
Ponadto rozpatrując kryptowaluty pod względem lokowania oszczędności wyobraź sobie, że w takiej formie przechowujesz swoje dotychczas, ciężko zgromadzone oszczędności życiowe. I wystarczy jedno klikniecie myszy, jedna awaria systemu informatycznego, aby cyfrowy zapis zniknął z sieci co będzie równoznaczne z nieodwracalną utratą Twoich oszczędności życiowych.
Możesz powiedzieć zgoda w dzisiejszych czasach przechowując środki w banku również może się przytrafić awaria systemu i moje depozyty bankowe mogą zniknąć z systemu. To prawda jednak w przypadku depozytów bankowych typu lokaty czy konta oszczędnościowe, każdy depozyt jest chroniony Bankowym Funduszem Gwarancyjnym.
Czyli masz pewność, że na ten moment środki ulokowane w banku do wysokości 100 000 euro jeśli by przepadły w wyniku awarii systemu lub kradzieży w banku to otrzymasz ich zwrot właśnie z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
W przypadku bitcoinów czy innych kryptowalut jest brak jakiegokolwiek realnego zabezpieczenia środków ulokowanych w ten sposób. Przez to, że żaden kraj, ani żadna instytucja ich nie kontroluje i w efekcie może tak samo szybko upaść (zniknąć z obiegu) jak powstał.
Nie rozumiem jak można inwestować w taką nie pewność.
W życiu pewne są tylko podatki i śmierć.
Teraz jak wszyscy krzyczą o bitcoinie to już jest za późno. Podobnie jak ma giełdzie wszyscy trąbią o hossie to znak że trzeba się ewakuować.
Coś w tym jest
Michale złoto to przeżytek. W erze cyfryzacji i informatyzacji kryptowaluty zdominują świat. Przestarzałe systemy finansowe oparte o parytet złota odchodzą do lamusa 🙂
Nie mówię, że nie. Widać coraz większą popularność świecie krypto
Nie warto. Bańka spekulacyjna niedługo pynknie
Wiesz Michale uważam że z tym jest jak ze wszystkim. Jak się nie spróbuje i nie zaryzykuje to się nigdy nie dowie czy warto. Ja tak zawsze mam w przypadku nowych rzeczy i wszystkich innowacji. Dopóki tego nie sprawdzę na własnej skórze to się nie przekonam czy to działa czy nie. Poza tym uważam że wszystko co związane z kupnem w krótkim terminie to spekulacja. Prawdziwy inwestor kupuje w oparciu o analizę fundamentalną i zawsze rozpatruje inwestycje przez pryzmat długiego terminu w relacji zysk do okresu czasu przez ryzyko z jakim się wiąże dana inwestycja. Przepraszam że się rozpisałem. Po prostu takie jest moje zdanie Michale 🙂
Zawsze tak jest, że inwestor fundamentalny będzie zachwalał analizę fundamentalną, a techniczny na odwrót.
Te wszystkie krypto to jakieś saince fiction 😀
Ostatnio też szał ciał robią opcje binarne. Co o nich sądzicie?
Tak samo jak kryptowaluty i opce binarne to spekulacja niczym rosyjska ruletka. Mogę porównać do rzutu moneta moze być albo orzeł albo rezka i tak samo jest ze spekulacja albo wygrasz albo nie.
Działanie wg zasady kupić taniej drożej sprzedać w jak najkrótszym terminie zawsze jest spekulacją.
Nie ogarniam tych bitcoinow
Przecież Bitkoin cały czas rośnie to czemu go nie kupować?
Ponieważ jest obarczone wysokim ryzykiem inwestycyjnym. Spekulowanie za dalszym wzrostem kursu to co innego. Ja poruszyłem ten temat pod kątem inwestycyjnym, nie spekulacyjnym.
Wrzucili mi w XTB opcję inwestowania w różne nieznane mi krypto. Dotąd działałem tylko na bitcoinie. Polecasz dzielenie portfela na mniej znane marki? Na bitcoinie idzie mi całkiem nieźle i nie jestem przekonany, czy warto z tym kombinować.
Dywersyfikację warto stosować. Teraz krypto lecą na łeb na szyję. Czy masz możliwość grania na spadki (short) w XTB?